Większość pracowników na rynku pracy chce awansować. Niektórym się to udaje. W tej grupie są też tacy, którzy żałują swojej decyzji. Nie potrafią odnaleźć się na nowym stanowisku i chętnie wróciliby na dawną pozycję.
Nie w każdej firmie jest to możliwe. Jeśli więc Twoje nowe stanowisko pracy stało się dla Ciebie koszmarem, zaczynasz rozglądać się na rynku pracy w poszukiwaniu innego, nie kierowniczego zajęcia. Wydawałoby się, że to nic trudnego – zostałeś awansowany w swojej obecnej firmie, musiałeś więc być cenionym pracownikiem. Wystarczy obniżyć wymagania finansowe i czekać na propozycje pracy.
Jednak w praktyce okazuje się, że to nie jest takie proste. W oczach pracodawcy jesteś przekwalifikowany. Nie wzbudzasz zaufania u rekrutujących. Zatrudniając przekwalifikowanego kandydata obawiają się, że szybko znudzisz się pracą albo będziesz niezadowolony z utraconego wynagrodzenia i opuścisz firmę w ciągu kilka miesięcy.
Jak więc przekonać rekrutującego, że zmiana stanowiska to chęć stała a nie kaprys? O planowanej zmianie w karierze powinieneś napisać już w liście motywacyjnym, by ujawnić swoje motywy do zmiany stanowiska. Wspomnij jak nowe stanowisko wpisuje się w długoterminowy plan Twojej kariery. Napisz o korzyściach, jakie niesie dla Ciebie ta zmiana – o balansie pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym, o możliwości samorealizacji. Wspomnij, że masz świadomość tego, że wraz z nowym stanowiskiem obniżasz sobie stopę życiową, ale nie realizujesz się na obecnym stanowisku pracy i wolisz pobierać mniejsze wynagrodzenie i robić coś, co przyniesie Ci satysfakcję.
Bądź szczery w ujawnianiu swojej motywacji. Najgorszą opcją jest udawanie, że nie widzisz problemu w degradacji, bo rekrutujący długo będzie się zastanawiał nad Twoimi prawdziwymi motywami do zmiany.