Dostałam od Czytelniczki ciekawe pytanie:
„Jak uzasadnić niemożność dostarczenia referencji? Z byłym pracodawcą rozwiązałam umowę za porozumieniem stron. Pracownikiem byłam sumiennym i dobrym. Miałam swoje osiągnięcia w firmie. Pracowałam tam ponad 4 lata (do końca 2009 roku). W tej chwili potrzebuje od byłego pracodawcy dostać referencje (taki wymóg stawia firma, która zamierza mnie zatrudnić i w ostatniej chwili poprosiła o dostarczenie referencji). Zadzwoniłam do byłego pracodawcy, ale on nie bardzo chciał rozmawiać ze mną na ww temat. Mówi, że minęło dużo czasu i że nie ma takiego obowiązku. Czysta złośliwość z jego strony, ale dla mnie to bardzo ważny dokument teraz. Muszę jeszcze wspomnieć, że w poprzedniej pracy wzięłam pożyczkę zakładową, którą w całości jeszcze nie spłaciłam, ale spłacam sukcesywnie.
Proszę o poradę. Co powiedzieć i jak przyszłemu pracodawcy o tym, że nie mogę dostarczyć referencji z poprzedniej firmy? Muszę podkreślić, że bardzo mi zależy na tej pracy.”
Witaj,
wiele firm nie wydaje referencji z założenia. Bo boją się nieporozumień na tym tle, bo wymieniła się kadra i naprawdę nikt już nikogo nie zna, bo komuś nie chce się ich napisać… Powodów, którymi możesz ten fakt usprawiedliwić jest wiele.
Sztuką jednak jest w Twoim przypadku, skoro zależy Ci bardzo na tej pracy, uzyskać referencje pomimo początkowych problemów. Zakładasz, że przez złośliwość pracodawca nie chce Ci ich wystawić, ale nie wiesz tego na pewno. Może z wygody albo braku czasu? Możesz zadzwonić raz jeszcze i wyjść z propozycją – nie chcesz robić problemów i sama je napiszesz, a pracodawca tylko Ci je podpisze. A jeśli odmówi możesz zapytać wprost co przekonałoby go do wystawienia Cireferencji?
Jeśli to będzie problem nie do przeskoczenia, to poproś o możliwość podania kontaktu telefonicznego, by przyszły pracodawca mógł telefonicznie zasięgnąć opinii na Twój temat – jeśli oczywiście masz w byłej firmie osobę, która będzie mówiła o Tobie dobrze. Przyszły pracodawca na pewno pozytywnie zareaguje na taką propozycję.
Tak więc nie poddawaj się, tylko walcz! Powodzenia!
niestety mam ten sam problem.odeszłam po 2 mieś./a dla tej pracy zrezygnowałam z wcześniejszej gdzie pracowała 7 lat/, dziś gdy potrzebuje referencji pan mnie unika i nie odpowiada na zapytanie o referencje od przyszłego pracodawcy. czy jeśli nie chcą wydac referencji to nie powinny one być dawane pracownikowi na odchodne,przynajmniej byłoby to uczciwe i nie stwarzało póżniejszych problemów. a ukarać „wrednego” pracodawcy niestety nie można.
ja miałam taką sytuację, że skończyłam kontrakt i ze względu na zmiany pracy (zmiana godzin, niższa stawka) chciałam zmienić dział, tak kręcili że w końcu odeszłam, gdy zapytałam o referencje dwie osoby dały mi tel i e-mail do kontaktu, natomiast jeden z współpracowników, który można powiedzieć że nadzorował też moją pracę jednego dnia mnie chwalił w HR, a jak się dowiedział ze nie zostaje na dziale i potrzebuje referencje na zewnątrz nagle zmienił zdanie i stwierdził, że nie może mi dać referencji…ale potem chciał żebym wróciła…taka sobie złośliwość i pies ogrodnika :/