Jedna z Czytelniczek zadała mi pytanie:
„Na ile prywatne relacje z moim szefem wpływają na możliwość mojego awansu?”
Wpływają, wpływają i to bardzo.
Niektórym pomagają, innym szkodzą. To zależy od uczciwości szefa, jego pozycji w firmie oraz Twoich umiejętności i postawy wobec pracy, oczywiście.
Jeśli te relacje są dobre i zażyłe, ważne są dwa aspekty takiej znajomości: to na ile Twój szef jest uczciwy wobec Ciebie i firmy rekomendując Cię na kierownicze stanowisko oraz to na ile inni mu wierzą. Tak więc nie zawsze taka znajomość pomaga – co wydawałoby się być oczywiste. Kiedy te prywatne relacje zwą się firmowym romansem, sytuacja już w ogóle się komplikuje.
Gdy jest wręcz przeciwnie i relacje z szefem są dalekie od wymarzonych, wpływa to zdecydowanie niekorzystnie na możliwość awansu w obecnej firmie. Jedynie wtedy, gdy sam szef chciałby pozbyć się problemu i chętnie widziałby Cię poza swoim działem, mogłabyś liczyć na jego pomoc w tym względzie. Jednak najczęściej w takiej sytuacji możesz liczyć na „awans poza szeregi firmy”, jak się kolokwialnie mówi o zwolnieniu.
Opinia szefa ZAWSZE ma znaczenie przy wewnętrznych awansach. A żaden uczciwy szef nie poleci do awansu pracownika, z którym ma problemy w ułożeniu dobrych relacji na jego obecnym stanowisku. Znaczyłoby to, że albo on sam nie nadaje się na swoje kierownicze stanowisko albo pracownik ma trudny charakter, co tym bardziej go dyskwalifikuje jako przyszłego managera.
Nie udziela się kredytu zaufania pracownikom, którzy nie mają dobrej opinii. A najszybszym do pozyskania, najbardziej wiarygodnym, najłatwiejszym do dotarcia źródłem informacji o Twojej pracy jest Twój szef. I jemu się wierzy.
Święte słowa Pani Angeliki, tak jest, to od bezpośredniego przełożonego zależy awans, to on wydaje opinię na temat naszej pracy. Zazwyczaj gdy ktoś jest lepszy od szefa to go nie awansują bo wtedy szef by stracił pracę. Pozdrawiam.
Potwierdzam, że ocena szefa dokonywana na podstawie oceny innych kierowników jest najważniejsza przy awansie, dlatego że poniosłem klęskę podczas oceny pracowniczej i nie dostałem awansu, mimo że merytorycznie miałem 125% punktów wymaganych do awansu.