::. Jak nie wzbudzać podejrzeń u obecnego pracodawcy?

Szukając nowej pracy pamiętaj o zachowaniu podstawowych środków ostrożności, by nie wzbudzać podejrzeń w obecnym miejscu pracy. Oto kilka podejrzanych zachowań, których warto unikać, jeśli nie chcesz podpaść przełożonemu:

  • Elegancki strój do pracy gdy codziennie chodzisz w dżinsach

Nagła zmiana stroju u pracownika to pierwsze światło ostrzegawcze dla przełożonego. Lepiej jest przyjść do pracy ubranym jak na co dzień i potem przebrać się niż chodzić z napisem na czole „idę na interview”. Możesz ubrać się do pracy tylko nieco lepiej niż zwykle tak by strój można było szybko zmodyfikować i przeobrazić w strój elegancki.

Inny sposób to przyjść elegancko ubranym jak na rozmowę o pracę i wspomnieć szefowi przy okazji, że idziesz na ślub kolegi, ale stara prawda mówi że „tylko winni się tłumaczą” i ja w to wierzę.

  • Wykorzystywanie do szukania pracy służbowego maila czy komórki

Zaskakujące jest jak wiele osób podaje w swoim CV służbowy adres e-mail czy numer komórki służbowej. Poczta w Twojej firmie może być monitorowana i fakt, że szukasz pracy stanie się szybko tajemnicą poliszynela. Co więcej, jeśli aplikujesz do pracy przez agencję rekrutacyjną, straci ona z Tobą kontakt gdy zmienisz pracę. Będziesz nieosiągalny dla konsultantów gdyby chcieli odnowić z Tobą kontakt po kilku miesiącach, przy okazji innego projektu rekrutacyjnego.

Warto więc założyć darmową skrzynkę mailową na swoje imię i nazwisko po to zapewnić stały kontakt ze sobą. Zachęcam również, jeśli nie masz prywatnej komórki, do zakupienia najtańszej na kartę czy z najniższym abonamentem, abyś był osiągalny dla potencjalnego pracodawcy.

  • Odbieraniu przy biurku telefonów od rekrutujących

Rekrutujący dzwonią do kandydatów w godzinach pracy, więc jest duża szansa, że zastaną Cię przy biurku. Nawet jeśli będziesz mówić szeptem, wzbudzisz podejrzenia i będziesz słyszalny bardziej niż sądzisz.

Nie jest jednak dobrym pomysłem odrzucenie połączenia i oddzwanianie po godzinach pracy. Może się bowiem zdarzyć, że rekrutujący zadzwoni już do innych kandydatów po to by umówić odpowiednią ich ilość na rozmowy na dany dzień i nie będzie już zainteresowany rozmową z Tobą. Albo przez to, że nie odebrałeś połączenia, spadniesz na drugą turę rozmów, przez co Twoje szanse na etat zmniejszą się.

To o czym piszę zależy oczywiście od Twojej pozycji na rynku. Jeśli Twoja sytuacja zawodowa jest taka, że to TY dyktujesz warunki – czego Ci oczywiście życzę – rekrutujący specjalnie dla Ciebie przyjdzie do pracy nawet w sobotę, jeśli jest to jedyny dzień w którym może z Tobą porozmawiać. Ale na początku kariery, kiedy dopiero budujesz swoją pozycję na rynku, najczęściej nie jesteś w pozycji, w której możesz stawiać warunki. Dlatego warto byś odbierał telefony od rekrutujących za pierwszym razem. Jeśli nie możesz w danym momencie rozmawiać, zrób sobie przerwę od pracy tak szybko jak możesz, wyjdź na korytarz lub opuść budynek firmy i oddzwoń do rekrutującego nie czekając na moment gdy wyjdziesz z pracy.

  • Używanie sformułowania “Nie mogę teraz rozmawiać. Czy mogę do Pani oddzwonić?”

Kiedy zastanowisz się nad znaczeniem tych słów szybko odkryjesz, że jest niewiele sytuacji, w których używa się takich zwrotów, jeśli nie jest się akurat na spotkaniu służbowym, oprócz… telefonów od rekrutującychJ. Twoi koledzy z pracy też o tym wiedzą, zwłaszcza gdy widzą, że nie jesteś specjalnie zajęty. Mogą pomyśleć jeszcze, że masz romans, ale ani szukanie pracy ani uwikłanie w romans specjalnie nie pomaże Ci w budowaniu pozycji w obecnej firmie.

Jeśli sytuacja nie pozwala Ci na rozmowę w miarę komfortowo, nie odbieraj połączenia i oddzwoń jak najszybciej. Jeśli odebrałeś rozmowę, chociaż nie spodziewałeś się kontaktu z rekrutującym, użyj mniej jednoznacznych sformułowań – Dziękuję za telefon. Nie mam przy sobie tej faktury/muszę przemyśleć tą opcję i oddzwonię do Pani za godzinę/po południu.

Nawet jeśli brzmi to niedorzecznie, rekrutujący zrozumie, że nie możesz teraz rozmawiać. A dla Twoich kolegów będzie to brzmiało jak telefon od operatora komórkowego albo sprzedawcy kart kredytowych.

  • Zostawianie swojego CV na widoku

Gdy korzystasz z firmowej kopiarki by skserować swoje CV, pamiętaj by zabrać oryginał z kopiarki. Uważaj też na „paper jam”- jeśli spotka Cię zakleszczenia papieru, wyciągnij wszystkie pofałdowane papiery ze środka maszyny, by nie pozostawiać śladów.

Nie wysyłaj też aplikacji ze służbowego komputera, nawet gdy korzystasz z prywatnej skrzynki mailowej. W wielu firmach przepływ dokumentów przez łącza jest monitorowany. Aplikuj więc do nowej pracy z prywatnego komputera.

I co najważniejsze – nie zostawiaj swojego CV na widoku biurka czy ekranie komputera!

  • Umawianie się na rozmowy w środku dnia

Nie zawsze jest to możliwe, gdyż elastyczność rekrutujących w tym względzie uzależniona jest od Twojej pozycji na rynku. Jeśli na jedno miejsce jest 10 chętnych, nie masz innego wyjścia jak dostosować się i wziąć urlop na ten dzień. Bowiem zwalnianie się 4 godziny z pracy po to by iść na interview w środku dnia może nie być dobrze widziane przez Twojego obecnego pracodawcę, gdyż elastyczność przełożonych ma swoje granice.

Niektórzy kandydaci mówią, że pracują od 8 do 16, oczekując że to rekrutujący zostanie po godzinach aby się z nimi spotkać, bo nie chcą tracić dnia urlopu. Już na początku robi to złe wrażenie i stawia pod znakiem zapytania zaangażowanie kandydata w proces rekrutacyjny i jego motywację do zmiany pracy.

Jeśli nie chcesz brać urlopu możesz próbować umówić się na rozmowę zaraz na początku dnia ( i spóźnić się do pracy) lub pod koniec dnia roboczego (i zwolnić z niej wcześniej). Jeśli pracę masz mobilną, bo jeździsz do klientów czy oddziałów firmy, możesz pogodzić jeden wyjazd z drugim (pod warunkiem, że nie masz zamontowanego firmowego GPS’a w samochodzie do śledzenia trasy przejazdu).

  • Odbywanie rozmowów kwalifikacyjnych w okolicach firmy

Jeśli jesteś umówiony na rozmowę w biurze agencji rekrutacyjnej, która ma siedzibę obok Twojej firmy, jest duża szansa że ktoś Cię tam zobaczy. W takiej sytuacji poproś o rozmowę w najbliższej kawiarni lub umów się po godzinach pracy. Jeśli zwolniłeś się z pracy mówiąc, że idziesz na pogrzeb, przyznasz, że byłoby niezręcznie gdyby ktoś Cię tam zobaczył…

 Stosowanie tych podstawowych środków prewencji uchroni Cię przed ewentualnymi nieprzyjemnościami. Chyba że należysz do nielicznej grupy tych szczerych pracowników, którzy mówią szefowi wprost, że szukają sobie lepszej pracy i … proszą o zwolnienie na rozmowę:)

Co myślisz o TAKIM pomyśle?

Zapraszam do dyskusji!

2 Replies to “::. Jak nie wzbudzać podejrzeń u obecnego pracodawcy?”

  1. Trochę to naciągane. Po pierwsze – istnieje coś takiego jak konkurencja. Skoro szukam pracy to znaczy że coś mi nie odpowiada w obecnej. Po drugie – pokazuje teorię („związkową”) przywiązania pracownika do miejsca pracy. Tymczasem reguły gry są w dwie strony – skoro jakiś debil na podstawie tabelek („optymalizacja kosztów operacyjnych”) może zwolnić całe 5 działów w Holandii by przenieść procesy do Polski (i to ludzi którzy pracowali po dobre parę lat) to pracownik może zmienić pracodawce w taki sam sposób. Tak samo ktoś kto ma etat ma TYLKO I WYŁĄCZENIE złudzenie stałej pracy – zawsze można „zlikwidować stanowisko”. Więc nie udawajmy że musimy się mega kryć ze zmianą pracy.

  2. Artykuł ciekawy i zgodny z prawdą, o czym zdążyłem się już przekonać podczas mojego 8 – miesięcznego okresu na bezrobociu. Ale wiem, że ćwiczenie czyni mistrza i cieszę się, że popełniłem te wszystkie błędy, bo na pewno ich już nie popełnię. Ale ja mam pytanie
    trochę z innej beczki. Dzisiaj miałem taki przypadek przed rozmową rekrutacyjną. Dopiero gdy przyszedłem dowiedziałem się, że rozmowa będzie się odbywała w języku angielskim ale pod obecnością tłumacza. Co o tym Pani sądzi? Czy Pracodawca może zapraszać na rozmowę w obcym języku bez uprzedzenia? Oczywiście mój angielski mówiony jest bardzo łamany, na szczęście Pan, z którym rozmawiałem zrozumiał dokładnie moją angielszczyznę. O tyle, o ile rozumiem, co się do mnie mówi po angielsku, trudno jest mi mówić w tym języku a co dopiero w oficjalnej rozmowie z pracodawcą. Gdybym został uprzedzony, jakoś bym się przygotował a tutaj pustka w głowie, stres coraz większy i pomimo iż pracodawca mi powiedział, że wyglądam na ciekawego człowieka i zrobiłem na nim dobre wrażenie, to coś mi się wydaje, że pracy będę szukał dalej. Pozdrawiam!

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.