W swojej karierze dyrektora personalnego przeprowadziłam ponad tysiąc rozmów rekrutacyjnych i miałam okazję spotykać zarówno kandydatów świetnie przygotowanych do rozmowy rekrutacyjnej, jak i tych, którzy wydawali się być zupełnie niewtajemniczeni w zasady, jakimi się ona rządzi. Myślę, że napiszę kiedyś książkę „Bon-ton na rozmowie rekrutacyjnej”;-) Rozmowa rekrutacyjna ma swoją etykietę i są tematy, których się nie porusza. Pracodawca nie powinien na przykład pytać o to kiedy masz zamiar mieć dzieci a kandydat o to, ile zarobi. Jest sprawą oczywistą, że chcesz na linii pracodawca-pracownik jak najwięcej zyskać, ale na rozmowie kwalifikacyjnej mów językiem korzyści pracodawcy, nie swoich.
Są to niepisane zasady etykiety i ktoś, kto ich nie przestrzega jest jak gość psujący powietrze na przyjęciu. Raczej nikt nie zwróci Ci uwagi, ale niesmak po sobie pozostawisz.