::. Czy Twoje CV jest dobrze zredagowane?

Sprawdź, czy Twoje CV jest dobrze napisane!

Redagując swoje CV miej na uwadze to, że:

  • życiorys jest odpowiedzią na oczekiwania konkretnej oferty o pracę
  • odpowiedzią na pytanie o strukturę CV (najpierw wykształcenie czy doświadczenie?) jest zasada pierwszeństwa dla informacji ważniejszych
  • życiorys jest ofertą handlową, która sprzedaje Ciebie jako przyszłego pracownika

Co wyróżnia dobrze zredagowany życiorys?

  •  jest on jedną wielką historią sukcesu i rozwoju Twojej kariery
  •  jest pozbawiony luk
  •  podaje informacje w sposób konkretny i przejrzysty
  •  jest estetyczny, bez błędów ortograficznych i literówek
  •  jego długość jest adekwatna do podawanych informacji
  •  posiada zgodę na przetwarzanie danych osobowych
  •  jest opracowany  w standardowym pliku doc lub PDF
  •  zawiera pełne dane osobowe – datę urodzenia, nr telefonu, adres e-mail oraz adres zamieszkania
  •  zawiera adres e-mail TwojeImie.Nazwisko@dostawcapoczty.pl, który buduje Twój wizerunek
  •  jeśli zawiera zdjęcie, to przedstawiające Cię jako profesjonalistę
  •  jest zredagowane w odwróconej chronologii
  •  podaje najważniejsze zadania na stanowiskach jakie zajmowałeś  – takie, które są powiązane ze stanowiskiem na jakie aplikujesz
  •  pokazuje Twoją aktywność pozazawodową, zwłaszcza wtedy gdy nie masz dużego doświadczenia zawodowego
  •  ogranicza szkolenia do tych powiązanych tematycznie ze stanowiskiem na jakie aplikujesz
  •  jeśli zawiera rubrykę hobby, to tylko wtedy gdy je naprawdę posiadasz

Uwaga: Badania empiryczne jednoznacznie wykazały, że „przeskanowanie” swojego życiorysu przez w.w. punkty  i wprowadzenie do niego adekwatnych zmian zwiększy dwukrotnie Twoje szanse na zaproszenie na rozmowę rekrutacyjną!

55 Replies to “::. Czy Twoje CV jest dobrze zredagowane?”

  1. Jeśli moje doświadczenie zawodowe to kilku różnych pracodawców z wielu różnych od siebie branż, powinnam ukryć część z nich, żeby pracodawca nie uznał, że mam zbyt duże kwalifikacje na dane stanowisko?

    Sabina says:
    1. Sabino,
      w trakcie przeglądania Twojego CV pracodawca z pewnością zada sobie pytanie „Czego ta osoba szuka”? Czy znajdziesz odpowiedź na tak postawione pytanie w trakcie rozmowy rekrutacyjnej? Jeżeli tak, nie ma sensu niczego ukrywać.

  2. Serdecznie polecam tę inicjatywę i potwierdzam wartość powyższych punktów, warto potraktować je jako listę kontrolną przy pisaniu własnego Curriculum Vitae. W obecnych czasach CV jest ofertą, częsti jedną ofertą z wielu setek, ofert konkurencyjnych wobec siebie. A wygrywa tylko ta jedna, ta, która przekonała pracodawcę. Warto skorzystać z powyższej pomocy.

    „Synergy” Jacek Kotowski

    jacek.kotowski(at)gmail.com

    Jacek Kotowski says:
  3. Ja ma dwa pytania.
    1. Data urodzenia – czy to jest wymóg konieczny?
    2. Zdjęcie – jak wyżej.

    Jeżeli tych elementów nie zamieszczę, to jak osoba rekrutująca będzie na to patrzyła?
    Czy w dużym stopniu, zmniejsza to moją szansę zaproszenie na rozmowę?

    Pozdrawiam.
    Artur

    Artur says:
    1. Arturze,
      1. Data urodzenia nie jest „konieczna”, ale podawanie tej informacji jest ogólnie przyjęte. Nie zapominaj, że na podstawie roku ukończenia Twoich studiów czy rozpoczęcia pierwszej pracy, rekrutujący może oszacować Twój wiek.
      2. Zdjęcie nie jest wymagane, ale CV ze zdjęciem łatwiej zapada w pamięć rekrutującego.

  4. Witam,
    mam napisane swoje CV według wyżej wymienionych czynników…. wedle również innych uwag zamieszczanych na innych serwisach moje CV zostało opracowane graficznie, tak by pokazać, iż jako młodszy specjalista ds. marketingu jestem osobą kreatywną i ambitną….. i co z tego… jak nadal pozostaję tylko absolwentem….
    Ps. mam pytanie Co w aktywności pozazawodowej można umieścić ? Czy musi to też mieć jakieś poświadczenie w umowach itp. ?

    Dorota says:
    1. Doroto,
      nie wiem jak wygląda Twoje CV, ale nawet na stanowisku specjalisty ds marketingu nie przesadzałabym z grafiką.
      Problemem wielu kandydatów jest to, że inwestują zbyt wiele uwagi w formę CV, a mało w treść.
      Nawet absolwent nie urodził się wczoraj i coś w swoim życiu robił. Dobrze byłoby, gdyby był aktywnym i zaangażowanym człowiekiem, bo to oznacza że będzie aktywnym i zaangażowanym pracownikiem. Ale nie za bardzo aktywnym, bo świat biznesu nie jest w stanie zapewnić kierowniczych stanowisk wszystkim absolwentom, którzy deklarują ambicje i wolę awansu. W końcu ktoś musi być po prostu pracownikiem, nie mogą być na świecie sami kierownicy:)
      Na różnego rodzaju dzaiałalności, dorywcze zajęcia nie trzeba przedstawiać żadnej umowy, bo jaki świat jest, każdy widzi… Nie wszystko da się i trzeba udokumentować.

  5. Nie dodała Pani informacji o znajomości języków obcych oraz poziomem ich znajomości. Pozdrawiam

    1. Bardzo słuszna uwaga Ewo, dziękuję za ten komentarz.

      Określenie poziomu znajomości języka jest w dzisiejszych czasach rzeczywiście warunkiem koniecznym, choć nieoczywistym. Wielu kandydatów, zwłaszcza tych, którzy znają język na podstawowym poziomie pomija tę informację z obawy, że ktoś chciałby go sprawdzić. Zupełnie niepotrzebnie, gdyż do niektórych zajęć wystarczy bierna znajomość języka i wtedy jakakolwiek informacja o jego znaomości jest cenna i wystarczająca.

      Dlatego polecam zawsze pisać, choć nie udawać, że zna się go lepiej niż w rzeczywistości. Informacja możliwa do weryfikacji od ręki i potem można się już tylko ze wstydu spalić…

  6. Oprocz doswiadczenia i wykształcenia w CV piszemy o swoich umiejetnościach zawodowych :np jakie programy systemy obsługujemy w np. przypadku programistów księgowych jest to bardzo ważny punkt w cv-często wymieniamy też certyfikaty jakie posiadamy.
    Dobrze jest napisać o cechach osobowych np: odpornośc na stres, umiejetnośc pracy pod presja czasu, terminowośc sumienność, odpowiedzialność, dyspozycyjność itd…

    Kasia FM says:
    1. Kasiu,
      co do umiejętności zawodowych to zakładam, że ilustruje je zakres wykonywanych dotychczas obowiązków. A znajomość programów – jak najbardziej warta wpisania, dziękuję za tą uwagę.
      Co do zasadności opisywania cech osobowości, to tu bym dyskutowała. Czy znasz kogoś, kto napisał o sobie w CV „często się spóźniam, jestem niesumienna, nieodpowiedzialna i zawsze mi coś wypada w godzinach pracy?”
      Jeśli założymy, że jest to laurka, pod którą każdy by się podpisał, to nie można jej uznać za kartę przetargową w CV, a więc wniosek końcowy brzmi – pominąć.

  7. Jakby wszystko jest u mnie jak trzeba, to dlaczego taka cisza? Bo brak doświadczenia na aplikowane stanowisko? Przecież każdy kiedyś zaczynał…

  8. Datę urodzenia warto pomijać szczególnie wtedy, kiedy jest się w wieku 45+. Wielu pracodawców z góry odrzuca cv osób, które ten wiek przekroczyły, mimo iż wymagają często wieloletniego doświadczenia na tym, albo podobnym stanowisku.
    Wiem to z autopsji…

    Włodek says:
    1. Włodku, tak jak napisałam, rekrutujący i tak doliczy się Twojego wieku po Twoim doświadczeniu. Nie wiem więc, czy gra jest warta świeczki. Wspominałam o tym szerzej w nagraniu audio, odpowiadając na pytania Czytelników tutaj. Jeśli wykasujesz 10 lat swojego życiorysu i zostaniesz zaproszony na rozmowę, pracodawca poczuje się oszukany, więc i tak raczej Cię nie zatrudni.
      Czy sam zastosowałeś taką metodą i okazała się ona skuteczna w Twoim wypadku?

      1. Prawdopodobnie wielu rekrutujących doliczy się mojego wieku, ale po przeczytaniu cv. Chodziło mi tylko o to, że umieszczając datę urodzenia na początku cv, wielokrotnie skazujemy się na automatyczne jego odrzucenie.
        Do niedawna wiele ogłoszeń pracodawców zawierało przedział wiekowy; usunięto taki warunek, bo był „niepoprawny politycznie”. Co w niczym nie zmieniło faktu, że ludziom w moim wieku znalezienie pracy graniczy z cudem.
        Moje ponaddwudziestoletnie doświadczenie w branży nie ma, jak dotychczas, żadnego znaczenia. Wiek mnie eliminuje z rynku i z wyścigu szczurów. Przykład – rozmowa rekrutacyjna w jednej z agencji: komunikatywność ok, doświadczenie ok, itd. …, ale wie Pan, szukamy kogoś młodszego. Na moje pytanie „jak pogodzić doświadczenie w młodym wiekiem” usłyszałem mniej więcej „no nie, ale W PANA WIEKU to pewnie często Pan choruje, do emerytury blisko”… Do emerytury mam jeszcze 11 lat co najmniej, ostatni raz na zwolnieniu byłem w 1998 roku.
        Nie chodzi mi więc o kasowanie lat z życiorysu, tylko o nie traktowanie mojej oferty jako gorszej z powodu wczesnej daty urodzenia.

        Włodek says:
        1. Więc jak widzisz, samo wykasowanie daty niewiele daje. Faktem jest, że niestety funkcjonują w Polsce stereotypy na temat ludzi 40+, sama z nimi walczę. Tworzy się w pewnym sensie błędne koło – „nie zatrudnimy kogoś starszego, bo wszyscy są młodzi i jak ta osoba będzie się tutaj czuć”. Ale dopóki nie zatrudnimy pierwszej starszej osoby, to nie złamiemy tego monopolu.
          Inna rzecz, że w wielu firmach potrzebna jest teraz znajomość obcego języka. Dojrzali pracownicy nie znają go, albo nie znają go tak dobrze, jak to jest wymagane do pracy – i to nie jest stereotyp.
          Może oprócz wieku coś jeszcze utrudnia Ci znalezienie pracy?

  9. Cały tekst bardzo przydatny. Niby wszystko oczywiste, ale po jego przeczytaniu i przeanalizowaniu swojego CV, widzę w nim kilka pozycji wartych poprawy. Dzięki takim wskazówkom jest to prostsze. Szkoda, że nie każdy PRACODAWCA tak podchodzi do studiowania życiorysu potencjalnego pracownika. Jedni chcą mieć zdjęcie, inni absolutnie nie, jedni chcą krótkiego CV, inni rozbudowanego. No i ta gra słów: „jestem asertywny”, a może „lubię pracę zespołową”. Lepiej abym miał „swoje zdanie” czy przyjmował poglądy szefa.
    Tak jak na początku tekstu: „życiorys jest odpowiedzią na oczekiwania konkretnej oferty o pracę” i musimy zawszy go analizować pod tym kątem.
    A co do tej dyspozycyjności i odpowiedzialności, odporności na stres, itd. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, dyspozycyjnie i odporni na stres – kwestia tylko za ile???

    Valdek says:
    1. Dzięki za komentarz. To fakt, że pracodawcy (czyli tak naprawdę człowiek czytający CV) mają różne preferencje dotyczące życiorysu. Ale zawsze szukają w nich konkretu i nie lubią gdy rzeczywistość nie pokrywa się z opisem w życiorysie. Jak to czasem bywa w przypadku niektórych kandydatów, którzy stanowisko sprzedawcy w sklepie opisują tak, jakby robili wszystko tylko nie sprzedawali.
      Co do wymagań o których piszesz – nie do końca wszyscy określają siebie jako dyspozycyjnych, odpowiedzialnych i odpornych na stres. Pisząc to firma daje Ci jasny komunikat, czego możesz się u niej spodziewać. I zapewniam Cię, że jest sporo ludzi, którym takie warunki pracy nie odpowiadają, bez względu na wynagrodzenie. Dlatego uważam, że warto i należy takie informacje w ogłoszeniu pisać.

  10. Zastanawia mnie jedna sprawa w związku z zapisem, iż w cv nie powinno być luk. Między jedną a drugą pracą mam prawie roczną przerwę spowodowaną tym, że miałam przejściowe problemy ze zdrowiem. Nie jest to informacja, którą chciałabym zamieszczać we własnym cv, mimo że nie mam nic do ukrycia, ponieważ nie jest to obraz sukcesu, jaki powinnam zbudować.
    Wytłumaczyć się da, ale jak ktoś postronny przegląda cv, to widzi właśnie tę lukę.

    Magdalena says:
    1. Magdo, rzeczywiście nie warto pisać o problemach ze zdrowiem. Co więcej – powiem Ci szczerze, że nigdy nie brzmią one wiarygodnie.
      Nawet jeśli nie pracowałaś na stałe, warto jest wpisać różne inne prace, wykonywane w sposób okazjonalny. Pokazujesz wtedy determinację i motywację do pracy w ogóle. „Nic nierobienie” nie wygląda niestety dobrze.

  11. czy istnieją także w tej materii tzw trendy – tj. czy CV tez dotyka „moda”?

    Iwona B says:
    1. Witaj Iwono,
      faktem jest, że istnieją różne formy CV, w zależności od tego jakie informacje chcesz podkreślić. Ale nie nazwałabym tego modą, bo to nie są przemijające „mody”, a raczej dywagacje nad wyższością świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.
      Jedyny sens jaki widzę w różnicowaniu CV to opcja najpierw wykształcenie potem doświadczenie zawodowe (gdy nie masz go zbyt bogatego), lub odwrotnie – gdy masz już imponujący dorobek zawodowy lub unikalne na rynku umiejętności.

  12. A co jeżeli pracodawca prosi o ŻYCIORYS napisany własnoręcznie?
    Wg jakich kryteriów należy pisać taki życiorys, jakimi zasadami kierować się tworząc jego strukturę? Czy tu również stosujemy zasadę odwróconej chronologii?

    Z góry dziękuję za odpowiedź,
    Tomek.

    P.s. Czy podanie o przyjęcie do pracy jest tym samym co list motywacyjny? Czy może pisze się je wg innych zasad?

    Tomek says:
      1. W tym przypadku chodzi o sąd.
        Wymagają własnoręcznie napisanego życiorysu, dlatego chciałem mieć pewność, czy pisze się go wg tych samych zasad co CV.

        Nasunęły się Pani jakieś sugestie dotyczące podania o przyjęcie do pracy? List motywacyjny potrafię już stworzyć, ale nie jestem pewien jak ma wyglądać wspomniane podanie o przyjęcie do pracy.

        Tomek says:
        1. Tak, podanie to nic innego jak list motywacyjny. W państwowych instytucjach panuje cały czas stara nomenklatura, ale cel pozostaje ten sam – przekonać czytającego, że to Ty jesteś stworzony do tej pracy. Choć zapewne w sądzie są konkursy i dodatkowe egzaminy przed rozmową kwalifikacyjną a na etapie aplikacji badane jest tylko spełnienie wymogów formalnych na stanowisko…

  13. Cenne rady. Dziękuję. Przeskanowałam swój życiorys pod ich kątem. W moim CV mam jeszcze punkt „osiągnięcia”, który zamieszczam przed doświadczeniem i wykształceniem (bo nazwy stanowisk i formalne zakresy obowiązków mam nijakie). Co Pani o tym sądzi?

    Alina says:
    1. Witam Alino,
      dziękuję, że zwróciłaś na to uwagę. Jeśli piszesz w CV nazwy stanowisk i zakres obowiązków, tam też jest właściwe miejsce, aby wspomnieć o osiągnięciach, które w sposób bezpośredni wiążą się z zajmowanym stanowiskiem.
      Chyba że masz osiągnięcia pozazawodowe, to wtedy warto wprowadzić osobną rubrykę do życiorysu. Jeśli są to osiągnięcia WSPIERAJĄCE Twoją ścieżkę zawodową, bo nie wszystkie osiągnięcia działają na naszą korzyść…

  14. W krótkiej notce zawarła Pani prawie wszystkie ważne informacje potrzebne do napisania profesjonalnego CV. Łatwiej przyswajalna jest wiedza skondensowana w tzw. „pigułce”.
    Ważny jest „szkielet CV” i w tym przypadku zastosowanie mają informacje podane przez Panią. Jednak modyfikacji trzeba dokonywać przed każdym opracowaniem swojej oferty na wakujące stanowisko pracy i wtedy dobrze jest zadać sobie odrobinę trudu przeglądając fora tematyczne.

    Alicja says:
  15. Witam serdecznie,
    czy rodzaj użytej czcionki ma wpływ na podjęcie decyzji przez osobę rekrutującą o przeczytaniu cv?
    Czy nieodpowiednia czcionka może doprowadzić do tego, iż nasze cv bez czytania ląduje w koszu?
    Od jednej z osób z działu HR usłyszałem, iż w aplikacjach powinno się stosować czcionkę Tahoma lub Verdana, a nie tak jak większość osób robi Times New Roman.

    1. Jeszcze nie słyszałam o przypadku, aby ktoś nie dostał pracy przez czcionkę w CV. Nie popadajmy w paranoję. Najważniejsza w tym wszystkim jest estetyka i czytelność CV, a jaką czcionką jest pisane – jeśli nie jest męcząca dla oka – naprawdę nie ma znaczenia. To są priorytety 20 kategorii i na samej czcionce nie zbudujesz przewagi konkurencyjnej na rynku pracy.

  16. Witam serdecznie,
    bardzo cenne są Twoje rady i uwagi co do wzorowego CV. W pełni się z nimi zgadzam i od dłuższego czasu stosuje konsekwentnie w praktyce. Jednak – jak dotąd – bezskutecznie. Kilkakrotnie udało mi się nawet dotrzeć do drugiego, a nawet trzeciego etapu rekrutacji, jednak w końcu posadę otrzymywała inna osoba. Problemem jest prawdopodobnie mój wiek – 45+. Trzeba będzie chyba skierować się w stronę własnej działalności gospodarczej, o czym myślę od pewnego czasu.
    Pozdrawiam,
    Bob

    1. Byłabym nieuczciwa nie przyznając Ci racji. Polski rynek pracy musi wyrosnąć z kultu młodości – myślę, że to nastąpi w sposób nieunikniony za jakieś 5 lat, kiedy pojawi się na rynku deficyt wykwalifikowanych specjalistów.

  17. Witam,

    czy nazwa adresu e-mail znaczaco wplywa na aplikacje? Mowi tutaj o skrocie a nie o tresci narazajacej na smiesznosc czy wrecz obrazliwej

    pozdrawiam

    Jakub says:
    1. Nie, do takiej paranoi nie doszliśmy w rekrutacji:) Co nie zmienia faktu, że najlepiej wygląda e-mail z imieniem i nazwiskiem. Nawet jeśli miałaby być to skrzynka założona wyłącznie w celu szukania pracy, to i tak warto ją założyć.

  18. Dziękuję za odpowiedź. Pozwolę sobie osobiście sprawdzić czy poziom paranoi jednak nie został już wdrożony :).

    Jakub says:
  19. Witam.
    Moje pytanie brzmi: jak postrzegane jest CV pisane na dwóch stronach? Moje aktualne CV napisane jest czcionką „10”, żeby zmieściło się na jednej stronie.
    Kolejne pytanie: pracowałam kilkanaście lat w tym samym banku i w tym samym wydziale, jednakże na przestrzeni lat nazwa wydziału ulegała zmianie i zmieniał się nieco mój zakres obowiązków. Poza tym w ostatnich latach pracowałam w innym mieście (ale bank nadal był ten sam). Świadectwo pracy dostałam jedno, ale jak ująć to w CV, żeby było czytelnie i przejrzyście? Którą nazwę podać – pierwszą, ostatnią czy wszystkie? Wpisuję wszystkie ze względu na różny zakres obowiązków, przez co CV jest długie.

    Kasia says:
    1. Nie ma powodu bać się CV na 2 strony. Życiorys aby był skuteczny musi przede wszystkim dobrze się czytać, więc zrezygnowałabym z tej 10. Kolejność stanowisk wg odwróconej chronologii, jak przy każdym innym doświadczeniu.
      Pozdrawiam,
      Angelika

  20. Mam problem, jak wpisać w CV język obcy. Kiedyś umiałam nieźle (poziom FCE), ale przez ponad 5 lat w obecnej pracy nie używałam i w efekcie czuję się jakbym nigdy tego języka nie znała. Cofnęłam się bardzo. Dużo rozumiem, ale z wysłowieniem się w najprostszych zdaniach mam problem. Wpisałam w CV: „poziom podstawowy (kiedyś zaawansowany, obecnie w trakcie intensywnej nauki przypominającej) „. Czy taki wpis dobrze wygląda? Chciałam przez to osiągnąć przekonanie u pracodawcy, że skoro kiedyś umiałam to nie uczę się od zera tylko „odświeżam” i pójdzie mi z tym znacznie szybciej.

    Jolanta says:
    1. Jolu,
      jeśli piszesz „poziom podstawowy” to na żadne stanowisko gdzie jest wymagana znajomość języka nie będziesz brana pod uwagę. To tak jakbyś nie wpisała w ogóle znajomości języka. Proponuję Ci więc, abyś wpisała poziom średnio-zaawansowany i czym prędzej wzięła się za powtórkę materiału we własnym zakresie, nie czekając aż wrócisz do nauki języka kiedy pracodawca Cię zatrudni. Bo jeśli aplikujesz na stanowiska ze znajomością języka, to Cię nie zatrudni bez znajomości języka:)

  21. Jeżeli CV nie mieści się na jednej stronie, to powinnam je wydrukować na dwóch kartkach i spiąć, czy wydrukować dwustronnie?

    kasia says:
  22. Czy na każdej stronie kilkustronicowego CV muszę wyrazić zgodę na przetwarzanie danych?
    Ongiś koleżanka napisała, że interesuje się „felinologią” (nauką o kotach). Została zaproszona na rozmowę tylko po to, aby wyjaśnić rekrutującemu, co to znaczy…

    1. Absolutnie wystarczy podpisać zgodę na końcu CV. Co do wspomnianego rekrutującego, to wolę wierzyć, że to co powiedział, to był mały żarcik na rozgrzewkę. Myślę, że nie traciłby czasu na rozmowę rekrutacyjną tylko po to by ją o to zapytać. Szybciej byłoby sprawdzić znaczenie terminu w wikipedii…
      A tak swoją drogą – to czy nie warto pisać o swoich zainteresowaniach ludzkim językiem?…

  23. Witam,
    jeżeli ktoś aplikuje o pracę kiedy jest na emeryturze, to czy powinien zamieścić taką informację?

    Pozdrawiam

    Celsus says:
    1. Z punktu widzenia pracodawcy jest to informacja neutralna. Z ludzkiego punktu widzenia – jak ktoś ma emeryturę to znaczy, że ma z czego żyć. Osoba rekrutująca może więc preferować osobę bezrobotną od tej, która ma źródło dochodu. Wyciągnij więc z tego wnioski:)

  24. Bardzo mi się te informacje przydały – bardzo dziękuję.
    Już tyle razy zmieniałam CV, że sama nie jestem pewna czy już wystarczająco. Faktem jest, że każde kolejne najbardziej przypada mi do gustu…

    Izabela says:
  25. Czy jeśli jestem już po studiach, a nie napisałam (obroniłam) pracy magisterskiej, czy powiinam to jakoś zaznaczyć w CV.

    Elzbieta says:
  26. Mam problem dotyczący przebiegu kariery zawodowej.
    mianowicie: jestem w firmie zatrudniony na „kolejnym stanowisku” – wiąże się to z dodatkowymi obowiązkami i zachowaniu niemalże wszystkich „starych”.

    czy zatem tworząc swoje CV przy każdej z pozycji „kariery” mam wymieniać wszystkie obowiązki jakie na danym stanowisku wykonywałem? czy np na kolejnych etapach mogę mogę posłużyć się opcją „dodatkowe obowiązki”… czy może doradziliby Państwo jeszcze jakiś inny sposób.

    Z góry dziękuję.

    tealc says:
    1. Witaj,
      uważam, że sposób przedstawienia dodatkowych obowiązków nie jest tak ważny jak to, czy w ogóle je przedstawiać.
      Nie musisz pisać czy są dodatkowe czy nie, jeśli tylko pokazują Twój przyrost kompetencji. Na pewno nie warto pisać o dodatkowych zadaniach, które zaniżają Twój obecnie zajmowany poziom. Pozostawiam więc to Twojej decyzji.
      Pozdrawiam,
      Angelika

  27. Też jestem w okolicach 40, mam prawie 20 lat doświadczenia zawodowego i to w jednej firmie oraz obecnie roczną przerwę z której zawsze muszę się tłumaczyć jakbym popełnił największą zbrodnię, a osoby rekrutujące nie wiedzieć czemu nigdy nie przyjmują do wiadomości najbardziej oczywistego wyjaśnienia tylko usilnie doszukują się kolejnych problemów. Dokładnie tak samo jak powód odejścia z pracy po prawie 20 latach. Tłumaczenie, że nie była to decyzja pochopna, mając rodzinę takich decyzji nie podejmuje się od tak, byłem do niej przygotowany, pracodawcę nie zostawiłem na lodzie, wszystkie sprawy zawodowe zakończyłem oraz liczyłem się z ewentualnością, że rynek pracy wygląda tak a nie inaczej i mogę pozostać bez pracy nawet rok zwłaszcza, że nie szukam pracy pierwszej lepszej, bo gdyby tak było nie miało by sensu odchodzenie z poprzedniej i ryzykowanie bezrobociem oraz wyzbyciem się oszczędności. Potrzebowałem jakiejś zmiany, może nowych wyzwań, może tylko chciałem się sprawdzić w innej firmie. Tych czynników było dużo więcej od finansowych po zmiany zachodzące w firmie. Niestety dla osób rekrutujących to nie jest powód, trzeba przez 3/4 rozmowy usilnie doszukiwać się ukrytego sensu, dialog po dialogu ujmując kandydatowi.
    Problem w tym, że problem tkwi głównie w osobach rekrutujących, które są zwykle zbyt młode na przyjęcie tak olbrzymiego ciężaru na swoje barki, oraz swoistego kultu elitarności zawodu rekrutera. Na wielu rozmowach na które byłem zaproszony czuć było z jaką wyższością rekruter odnosi się do kandydata, nie jednokrotnie zapominając o podstawowych zasadach dobrego wychowania, ale wszystko jest przecież usprawiedliwione gdyż to od niego zależy czyjeś być, albo nie być! Duża część osób rekrutujących po prostu nie zna realiów runku pracy, poszukiwania pracy, a nawet powiem więcej nie zna zakresów obowiązków w innych firmach na podobnych stanowiskach oceniając kandydata przez pryzmat zakresu przyjęty w ich firmie. Niestety to prowadzi zazwyczaj do tego iż taka osoba nawet nie umie dobrze odczytać doświadczenia z CV. Z własnej rozmowy z przed dwóch miesięcy usłyszałem na rozmowie kwalifikacyjnej „To chyba Pan przepisał z interentu?” spytana dlaczego tak uważa odpowiedziała rekruterka ok. 30 „U nas w firmie tym się zajmuje dział marketingu i dyrektorzy, to nie są kompetencje z tego stanowiska” – no tak, a u mnie w poprzedniej firmie zajmowały się tym osoby właśnie na takich stanowiskach, ponieważ biorąc pod uwagę staż pracy pewne zadania się zaczynały po iluś latach przenikać – taka była mentalność firmy. Niestety wyszedłem na kłamce, sam zaś byłem po takiej rozmowie zniesmaczony poziomem rekrutacji w znanej i dość sporej firmie.
    Kult młodego pracownika, to zwykle kult taniego pracownika :)

    Paweł says:
    1. Trudno się nie zgodzić z Twoimi spostrzeżeniami. Brak doświadczenia zawodowego sprawia, że młodym ludziom wydaje się iż wszystko wygląda tak jak u nich w firmie. Nie mają porównania.
      Co do dociekliwości rekruterów, to oddając im sprawiedliwość – niewiele osób decyduje się na odejście bez miękkiego lądowania. Dotyczy to nie tylko zmiany pracy, ale też odejścia „na swoje”, odejścia w związku. Stąd ich niedowierzanie, bo należysz do niewielkiego odsetka kandydatów, którzy decydują się na taki krok. Zwykle pracuje się i szuka jednocześnie nowych możliwości.
      Z każdą rozmową zdobywasz jednak doświadczenie i w końcu to zaprocentuje. Rekrutacją rządzi statystyka! Trzymam kciuki!

      1. Tak z tym odejściem to z jednej strony zdaję sobie sprawę, że wyglądać to może dziwnie, ale czy aż tak do końca. Znajomi też krytykowali moje posuniecie, gdyż wszystkim wydaje się, że pewne sprawy są proste. Ktoś kto ma 2 tyg wypowiedzenie i krótki staż pracy właśnie tak myśli. Niestety po tylu latach pracy, szczególnie na stanowisku kierowniczym nikt, albo mało kto pozwoli sobie na szczeniackie odejście w wymuszony sposób. Są pewne sprawy, które trzeba zamknąć, dokończyć, przekazać innym, a po za tym która firma poczeka 3 miesiące na pracownika? Po prostu po tylu latach są pewne zobowiązania, których nie rzuca się od tak sobie.Wiem, że można się dogadać, ale znając pewne uwarunkowania, tendencje, gdzie co chwila coś się sypie wcześniejsze odejście może okazać się niemożliwe choćby z przyczyn braków personalnych- takie życie. Dlatego też podjąłem decyzje w momencie gdzie w domu miałem wszystkie sprawy finansowe wyprostowane, w pracy dobry okres gdzie swoje stanowisko mogłem zostawić w dobrej kondycji i w tym momencie dopiero sprawa zaczęła wyglądać w miarę prosto „teraz albo, znowu nie wiem kiedy – może znowu za rok, albo za dwa” Tak na prawdę nie jest to, aż takie skomplikowane, zwykłe życie. Nawet nie wymaga to szczególnej wiedzy, a może trochę doświadczenia nawet takiego zwykłego, życiowego spojrzenia na pewne sprawy, zamiast uporczywemu trzymaniu się stereotypów, książkowych definicji czy internetowych trendów.

        Paweł says:

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.