Marta pyta:
Co zrobić gdy przy rekrutacji telefonicznej spontanicznie podałam za małą kwotę oczekiwaną na danym stanowisku?
Czy na rozmowie w cztery oczy mogę tę kwotę podwyższyć do ogólnie przyjętych norm, moich potrzeb i umiejętności?
Wysłałam aplikacje na kilkanaście stanowisk, w tym stanowiska szeregowe. Zaskoczona telefonem nie skupiłam się nad ilością obowiązków jakie prawdopodobnie czekałyby mnie na danym stanowisku i podałam najniższą satysfakcjonującą mnie kwotę, nieadekwatną do aplikowanego stanowiska.
Jak się teraz z tego wywinąć???
Marto,
jeśli dopytasz o warunki pracy, zakres obowiązków i okaże się, że jest to zakres szerszy, niż był opisany w ogłoszeniu, to możesz podnieść swoje oczekiwania.
W negocjacjach taka metoda nosi nazwę „noga w drzwi” i nie należy do eleganckich. Piszę o tym więcej w swojej książce.
Ale skoro nie chcesz pracować za kwotę, którą podałaś, to i tak nie masz nic do stracenia. Najwyżej pracodawca, który poczuje się wywiedziony w pole nie zatrudni Cię.
Ja powiem szczerze, że dla zasady nie zatrudniam kandydatów, którzy w firmie rekrutacyjnej mówią 2 tys, na I etapie rozmowy 2,5 tys a jak poczują się pewnie na końcu procesu rekrutacyjnego to okazuje się, że chcą zarabiać 3 tys. Po prostu nie lubię być wodzona za nos.
Ale może Ty będziesz miała więcej szczęścia do rekrutujących:)