::. Aplikacja do pracy – na papierze?

www.RozmowaRekrutacyjna.plwww.RozmowaRekrutacyjna.plOstatnio otrzymałam od Czytelnika bardzo dobre pytanie o sens wysyłania do firm aplikacji papierowych. Czy w dobie poczty elektronicznej takie zgłoszenie ma jeszcze rację bytu?

 

Odpowiedź na to pytanie uzależniona jest od znajomości odpowiedzi na drugie pytanie, a mianowicie kto w procesie rekrutacji rozdaje karty. Oczywiście, będąc poza firmą, nie znasz na nie odpowiedzi. Dlatego polecam kierowanie się jedną prostą zasadą – aplikacja elektroniczna w dużych firmach i papierowa w małych. Swój los zawsze warto oddać w ręce decydentów, czyli osób mających kompetencje do podejmowania decyzji w sprawie wstępnej selekcji kandydatów, bo od niej wszystko się zaczyna.

 

Fora dyskusyjne pełne są opowieści o zazdrosnych sekretarkach czy bojących się konkurencji handlowcach, którzy kasują wszystkie ciekawe aplikacje kandydatów, mogących zagrozić ich pozycji w firmie. Choć większość z tych opowieści można włożyć między bajki, nie sposób ignorować faktu, że w małych firmach to właściciel decyduje o tym kto zostanie zatrudniony. Warto więc bezpośrednio do niego kierować aplikację.

 

Nie ulegałabym jednak dobrym radom, by prosto z ulicy odważnie „uderzać” do Prezesa. Nie wygląda to profesjonalnie. Prezes, który przyjmuje takich interesantów też nie wygląda profesjonalnie, a w biznesie szanuje się swój czas i wizerunek. Możesz trafić na prezesa, który oddaje rekrutację w ręce zaufanych ludzi i zostaniesz bezpardonowo zbyty. Dlatego odradzam takie „kolędowanie” po gabinetach szefów. Wystarczy zaadresować kopertę na nazwisko prezesa (asystentki nie otwierają takiej korespondencji) lub złożyć aplikację przez książkę podawczą w sekretariacie firmy, gdzie zostanie jej nadany numer korespondencji przychodzącej. Taka zapobiegliwość jest w zupełności wystarczająca

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.